W jaki sposób można wykorzystać zastępowanie plików cookie Google do śledzenia
Kluczowe dania na wynos
- Google przestanie używać plików cookie do śledzenia nawyków przeglądania Internetu.
- Zamiast tego będzie śledzić Cię za pomocą własnej przeglądarki.
- Reklamodawcy mogą jeszcze łatwiej rozpoznać i śledzić poszczególnych użytkowników.

Google planuje przestań używać plików cookie do śledzenia Cię w Internecie i sprzedaje to jako sposób na ochronę Twojej prywatności w sieci. Ale – niespodzianka – nie zrobi to dużej różnicy, a może nawet ułatwić reklamodawcom identyfikację Ciebie.
Pliki cookie stron trzecich to sposób, w jaki Amazon umieszcza reklamy produktów, które oglądałeś, na stronach innych niż Amazon. Reklamy mogą ładować plik cookie Amazon, nawet jeśli nie jesteś na stronie internetowej giganta handlu detalicznego, i identyfikować Cię jako Ciebie. Ta sama sztuczka może być wykorzystana do śledzenia Cię w sieci i zbierania informacji o Twoich nawykach przeglądania. Google przestanie to robić, ale to nie znaczy, że nie możesz być śledzony. Oznacza to po prostu, że proces będzie działał inaczej i – na początku – będzie trudniejszy do zablokowania.
„Ze względu na mniejszą kohortę użytkowników w porównaniu z całym internetem, identyfikacja jednego konkretnego użytkownika w kohorcie, powiedzmy, tysiąca użytkowników będzie jeszcze prostsza” inżynier oprogramowania Peter Thaleikis powiedział Lifewire przez e-mail. „Jeśli zestaw opcji jest znacznie mniejszy, potrzeba mniej unikalnych identyfikatorów, aby osiągnąć to samo”.
Pliki cookie i FLoC
Możesz teraz zablokować pliki cookie stron trzecich, otwierając preferencje w przeglądarce internetowej i wyłączając je. Pozwoli to tylko odwiedzanym witrynom na zapisywanie plików cookie na Twoim komputerze, co oznacza, że witryna może Cię zapamiętać i nie będziesz musiał się logować za każdym razem, gdy odwiedzasz.
„Reklamodawcy nie muszą śledzić poszczególnych klientów w sieci, aby uzyskać korzyści związane z wydajnością reklamy cyfrowej”.
Zastępowanie plików cookie Google nazywa się FLoC lub Sfederowane uczenie się kohort. FLoC łączy Cię z innymi użytkownikami, którzy mają podobne nawyki przeglądania. Reklamodawcy mogą następnie wykorzystać te zebrane dane do wyświetlania odpowiednich reklam. Zamiast używać plików cookie, Twoja przeglądarka będzie śledzić Twoje zachowanie i zaoferuje anonimowy obiekt blob danych, który zostanie powiązany z podobnymi obiektami blob.
Brzmi dobrze, prawda? Nigdy nie jesteś osobiście śledzony, a reklamodawcy nadal mogą wyświetlać trafne reklamy. Ale nie tak szybko; łącząc FLoC z innymi, już wszechobecnymi metodami śledzenia, reklamodawcom może być łatwiej zidentyfikować Cię.
Odciski palców
Twoja przeglądarka udostępnia wszelkiego rodzaju informacje, gdy z niej korzystasz, takie jak zainstalowane czcionki, adres IP, urządzenie, z którego korzystasz itp. Łącząc te fragmenty danych, można stworzyć zaskakująco indywidualny profil, który będzie używany do śledzenia Cię w różnych witrynach. Jabłka Przeglądarka Safari ogranicza większość tych danych już, ale nie wszystkie. Inne przeglądarki mogą zdradzić więcej.
„Ludzie nie powinni akceptować śledzenia w sieci, aby czerpać korzyści z trafnych reklam”.
„Wydawcy i reklamodawcy już stosują bardzo sprytne metody pobierania odcisków palców, w których pliki cookie zostały uregulowane” – powiedział Lifewire przedsiębiorca z branży reklamowej Jake Lazarus, który sam przyznał się do reklam. „Ponieważ są one przeliczane tylko raz w tygodniu, FLoC można wykorzystać do połączenia istniejących technik odcisków palców, aby uczynić je bardziej dokładne, ale także powiązanie tego, co jest pseudoanonimowym identyfikatorem użytkownika z danymi demograficznymi, co jest dość trudne do wykonania Inaczej."
Łącząc pakiety FLoC i indywidualne odciski palców, tracker może szybko wrócić do domu. Musi tylko odróżnić Twoją przeglądarkę od tysięcy innych w Twoim pakiecie FLoC, a nie od setek milionów użytkowników w ogólnej sieci.
Śledzenie nie jest dobre
W wpis na blogu szczegółowo opisujący plan, David Temkin, dyrektor Google ds. zarządzania produktami, prywatnością reklam i zaufaniem, cytuje badanie Pew, które okazało się, że 72% respondentów uważa, że są śledzeni, a 81% twierdzi, że ryzyko śledzenia nie jest warte korzyści. A jednak Temkin kontynuuje tak, jakby sieć nie mogła działać bez pewnego rodzaju śledzenia użytkowników, nawet jeśli Google nie chce tego nazywać śledzeniem.
„Ludzie nie powinni akceptować śledzenia w sieci, aby czerpać korzyści z trafnych reklam” — mówi Temkin: „A reklamodawcy nie muszą śledzić poszczególnych klientów w sieci, aby uzyskać korzyści z wydajności cyfrowej Reklama."

Nawet jeśli zaakceptujesz, że sieć musi być obsługiwana przez reklamy, reklamy mogą działać dobrze bez śledzenia. Podcasting działał bez jakiegokolwiek śledzenia. Jego model reklamowy wykorzystuje liczby pobierania. A przed internetem cały świat reklam działał bez śledzenia.
Argumentem wydaje się być to, że reklamodawcy mają prawo nas śledzić, stąd zamieszanie wokół Trackery blokujące Apple w nadchodzącym iOS 14,5.
Reklamy będą kontynuowane bez żadnego śledzenia, tak jak do ostatnich dni w Internecie. Odetnij je wszystkie.