Microsoft twierdzi, że niewłaściwe wykorzystanie praw autorskich do sztucznej inteligencji obciąża użytkownika końcowego

Co musisz wiedzieć

  • Amerykański Urząd ds. Praw Autorskich przygląda się nowym przepisom dotyczącym materiałów chronionych prawem autorskim i sztucznej inteligencji.
  • Twórcy sztucznej inteligencji twierdzą, że generatywna sztuczna inteligencja nie różni się niczym od używania kamery wideo i nagrywania tego, co jest już dostępne na świecie.
  • Microsoft wydał oświadczenia, w których stwierdził, że sztuczna inteligencja nie może niczego wygenerować, chyba że użytkownik o to poprosi, zrzucając winę na użytkownika końcowego.

W związku z ostatnimi wiadomościami z OpenAI, że mógł nastąpić niebezpieczny rozwój sztucznej inteligencji, który doprowadził do obalenie Sama Altmana przez zarząd OpenAI będzie jeszcze większe szkło powiększające na rozwój sztucznej inteligencji w przyszłości. Wydaje się, że Sam Altman tak wrócili do OpenAI teraz, ale walka o bezpieczny rozwój sztucznej inteligencji i z uwzględnieniem obowiązujących przepisów jest teraz jeszcze ważniejsza.

Chociaż wydawało się, że Sam Altman i Satya Nadella przezwyciężyli ostatni kryzys, tak się stało nadal stanowią kwestie regulacyjne, zwłaszcza jeśli istnieje choć cień prawdy, że bezpieczeństwo nie jest traktowane priorytetowo OpenAI.

Jak donosi CartoonBrew.com, jedną z kwestii regulacyjnych, z którymi muszą się zmierzyć w przyszłości, jest sposób rozwiązywania problemów związanych z prawami autorskimi, zwłaszcza jeśli chodzi o niewłaściwe wykorzystanie lub niszczenie materiałów objętych prawami autorskimi.

Kiedy dana osoba korzysta z aplikacji AI do tworzenia wyrazistych dzieł, możliwe jest, że AI. wygenerowane produkty mogą naruszać prawa autorskie, jeśli są zasadniczo podobne do: Poprzednia praca. Podobnie jak w przypadku każdego innego narzędzia ogólnego przeznaczenia, takiego jak kserokopia. maszyna, kamera, komputer, smartfon, użytkownicy muszą wziąć odpowiedzialność za korzystanie z nich. narzędzi w sposób odpowiedzialny i zgodny z przeznaczeniem. Gdy użytkownicy wykorzystują narzędzia sztucznej inteligencji do tworzenia dzieł rzekomo naruszających prawa, sądy powinny wziąć pod uwagę takie same względy, jak w przypadku

Microsoftu

Czy wykorzystywanie sztucznej inteligencji do generowania materiałów chronionych prawem autorskim jest nielegalne?

OpenAI Microsoft tonie pod wodą
Partnerstwo OpenAI i Microsoftu jest silniejsze niż kiedykolwiek. (Źródło zdjęcia: Windows Central)

Wydaje się, że nie ma argumentu, że wykorzystywanie materiałów chronionych prawem autorskim w obrazach generowanych przez sztuczną inteligencję bez pozwolenia, zwłaszcza poza granicami prawa, byłoby uznane za nielegalne. Microsoft argumentuje jednak, że nadal istnieją zabezpieczenia dotyczące dozwolonego użytku, zwłaszcza w przypadku uczenia modeli sztucznej inteligencji. Nawet jeśli miałby miejsce przypadek naruszenia praw autorskich, który nie mieści się w ramach dozwolonego użytku, w oczach Microsoftu byłoby to jak atakuje Apple, ponieważ ktoś użył iPhone'a do zrobienia zdjęcia obrazu, a następnie sprzedał go cyfrowo w Internecie jako swój własny. Jeśli chcesz przeczytać wszystkie odpowiedzi firmy Microsoft udzielone amerykańskiemu Urzędowi ds. Praw Autorskich, możesz pobrać plik odpowiedź ze strony https://regulations.gov.

Microsoft nie jest jedyną firmą, która udzieliła odpowiedzi na to zapytanie z Urzędu ds. Praw Autorskich. Google, twórca DALL-E OpenAI i Microsoft napisali odpowiedzi, które można zobaczyć pod adresem regulacje.gov. (wystarczy wyszukać firmę, aby zobaczyć jej odpowiedź)

Wszystko to w odpowiedzi na skargi ogromnych monarchii praw autorskich, takich jak Disney, dotyczące wykorzystywania generatywnej sztucznej inteligencji do tworzenia sprośnych lub destrukcyjnych obrazów, które przedstawiają ich prawa autorskie jako poinformował „Financial Times”.. Teraz niesławny Obraźliwy mem Pixara to jeden z przykładów, dlaczego te firmy chcą chronić swoją własność intelektualną.

Wszystko zatem sprowadza się, według Microsoftu, do tego, że dostarcza narzędzie, a od użytkowników zależy, czy z niego skorzystają w sposób zgodny z prawem. Microsoft twierdzi, że podejmuje kroki, aby zapobiec naruszeniom praw autorskich przez Copilot i inną sztuczną inteligencję Microsoft nie uważa jednak, że powinien ponosić prawną odpowiedzialność za działania firmy End użytkownicy.

A co z ochroną dzieł twórców i artystów przed kradzieżą przez sztuczną inteligencję?

Przedpremierowa wersja Microsoft Copilot 2023
(Zdjęcie: Daniel Rubino)

Microsoft miał w tej sprawie naprawdę sporo do powiedzenia i to w większości pozytywnego, choć mogły to być tylko frazesy i puste obietnice. Zdawało się jednak, że w ogóle nie poruszyli tematu wynagrodzeń dla twórców oryginału, kwestii, która staje się coraz bardziej głośna, zwłaszcza w środowisku dziennikarskim.

Paweł Tassi opublikowane na X (Twitter) odpowiedź dla innego dziennikarza zaniepokojonego generatywną sztuczną inteligencją szkodzącą współczynnikom klikalności treści. Ostrzeżenia językowe w niektórych z tych postów. Paul Tassi powiedział: „Sztuczna inteligencja przychodzi do nas wszystkich, zwłaszcza do przewodników… dosłownie jest to po prostu zwykła kradzież. Sztuczna inteligencja nie gra w tę grę, sztuczna inteligencja zbiera dziesięć przewodników i wymiotuje je, aby nikt nie miał wyświetleń ani przychodów ”

Moim zdaniem jest to większy problem niż ten, który najczęściej omawia Microsoft w swoich publikacjach argument dotyczący artystów, ponieważ słowo pisane jest o wiele łatwiejsze do odniesienia bez podawania właściwego zasługa. Jednak Microsoft tak właśnie twierdzi, że jego punkt widzenia dotyczy kwestii twórcy związanej z generatywną sztuczną inteligencją.

Firma Microsoft jest gotowa współpracować z artystami, autorami i innymi twórcami treści, aby zrozumieć problemy i zbadać możliwe rozwiązania. Przyjęliśmy i będziemy nadal stosować różne narzędzia, zasady i filtry mające na celu ograniczenie ryzyka naruszenia praw autorskich, często w bezpośredniej odpowiedzi na opinie twórców. Wpływ ten może być niezależny od tego, czy do uczenia modelu wykorzystano dzieła chronione prawem autorskim, czy też wyniki są podobne do istniejących dzieł. Jesteśmy również otwarci na poszukiwanie sposobów wspierania społeczności twórców, aby zapewnić, że sztuka pozostanie tętniąca życiem w przyszłości.

Microsoftu

Wydaje się, że Microsoft mówi tutaj właściwe słowa, ale będziemy musieli zobaczyć, czy poprze to działaniami. Każda witryna internetowa, do której odwołuje się zapytanie, musi otrzymać zwrot prowizji. Należy to zrobić również w przypadku podstawowych wyszukiwań, w przeciwnym razie będzie to zachętą dla autorów, artystów i dziennikarzy Kontynuuj tworzenie nowych treści będzie się zmniejszać, dopóki generatywna sztuczna inteligencja nie będzie miała już treści do zasilenia swojego szkolenia modele.

Co sądzisz o tym, że Microsoft zrzuca winę na użytkowników końcowych, jeśli używają oni sztucznej inteligencji do łamania praw autorskich? Czy zgadzasz się z ich argumentami? Czy sądzisz, że modele sztucznej inteligencji powinny otrzymywać rekompensatę pieniężną od stron internetowych, z których pobierane są dane? Daj nam znać w komentarzach.