Niedrogie MacBooki Apple podobne do Chromebooków mogą okazać się strzałem w dziesiątkę

  • Apple może pracować nad tanim MacBookiem przeznaczonym do celów edukacyjnych.
  • Nie ma tanich komputerów Mac, ale kiedyś istniał eMac przeznaczony wyłącznie do celów edukacyjnych.
  • Rynek edukacyjny ma zupełnie inne wymagania niż konsumencki rynek komputerów Mac.
Uczeń szkoły średniej i uczeń szkoły podstawowej korzystający z laptopów, aby uczęszczać do szkoły zdalnie z domu
Studenci korzystający z komputerów.

Aleksander Gray / Unsplash

Apple może być o krok od zrobienia czegoś nie do pomyślenia – stworzenia taniego laptopa, który będzie konkurował z Chromebookami.

W szkołach rynek Chromebooków jest praktycznie ograniczony. Są tanie, przeznaczone do centralnego sterowania i są tanie. Przeważnie jednak są tanie. Zwłaszcza w porównaniu z laptopami Apple, których ceny zaczynają się od 1000 dolarów. Według do nowej plotki, Apple planuje nowy, niskobudżetowy MacBooka specjalnie dla Rynek edukacyjny nasycony Chromebookami. Ale Apple nigdy, przenigdy nie produkuje tanich komputerów, prawda? Nie do końca. Kiedyś udało się nawet stworzyć specjalnego Maca przeznaczonego wyłącznie do celów edukacyjnych.

„Tak, konkurencyjny cenowo komputer Mac może stanowić wyzwanie dla Chromebooków w szkołach. Cena odegrała znaczącą rolę w dominacji Chromebooków. Jeśli Apple zaoferuje niedrogie komputery Mac, może przyciągnąć instytucje edukacyjne poszukujące równowagi między kosztami a funkcjonalnością”

Jennifer Finley
, menadżer w serwisie rankingowym akademickim Wpływ akademicki powiedział Lifewire e-mailem.

Co to oznacza dla Apple?

Rynek edukacyjny to wielka sprawa dla producenta komputerów takiego jak Apple. Mamy tendencję do trzymania się tego, co znamy jeśli chodzi o platformy komputerowe, zwłaszcza gdy zmiana platformy wiąże się z zakupem nowych aplikacji, przeniesieniem wszystkich zdjęć itp. Jeszcze w 2010 roku to zdjęcie stało się sławne. Przedstawia salę wykładową pełną studentów za morzem świecących logo Apple w Missouri School of Journalism. To rodzaj reklamy, której nie można kupić i założę się, że większość tych uczniów nadal korzysta z komputerów Mac.

Ale studia to nie szkoła. Studenci mogą przynosić własne komputery, ale wiele szkół zapewnia komputery. I niezależnie od tego, czy za komputer płaci rada szkoły, czy rodzic, laptopy Apple kosztują po prostu za dużo.

Dzieci korzystające z MacBooka, zdjęcie zrobione z góry
Dzieci korzystające z MacBooka.

Johna Schnobricha / Unsplash

Apple próbowało już podbić rynek szkolny iPada. Stworzył specjalne aplikacje i narzędzia administracyjne aby tak się stało, a edukacyjne iPady umożliwiają nawet wielu uczniom logowanie się do jednego iPada, co nie jest możliwe w przypadku zwykłych użytkowników.

Ale iPady wymagają dodatkowych klawiatur. Nie są szczególnie twarde. A dzięki ich zamkniętemu charakterowi administrowanie nimi może być trudne.

W efekcie zwyciężyły Chromebooki. A Apple będzie musiało zrobić coś więcej, niż tylko wyprodukować tani laptop, aby wrócić do gry.

„Nie sądzę, że MacBooki przebiją Chromebooki, pomimo ich atrakcyjnej ceny. Dlaczego? To całkiem proste — wiele szkół korzysta już z pakietu produktów Google Suite. W ten sposób wykonują i udostępniają zadania, komunikują się z uczniami i nie tylko” Jessa Brooksa, była nauczycielka szkoły podstawowej i redaktor naczelna „ Akademia HessUn, powiedział Lifewire e-mailem. „Zatem przejście na MacBooki byłoby znacznie większe niż wymiana urządzeń i wymagałoby całkowitej zmiany ekosystemów. Po prostu nie widzę, żeby coś takiego miało miejsce na dużą skalę”.

Edukacyjny MacBook

W 2002, Apple wysłało eMaca, coś w rodzaju głupszego, ponadwymiarowego iMaca dla szkół za 999 dolarów. Było całkiem fajnie, ale to wszystko w przypadku komputerów przeznaczonych wyłącznie do celów edukacyjnych. Aby Apple mogło wyprodukować tani komputer Mac, musiałoby obniżyć koszty jego produkcji. Może to oznaczać plastikową obudowę, gorszy ekran (jak w iPadzie mini) i gorszą łączność. Wydaje się jednak, że Apple nie jest w stanie pójść na kompromis w niektórych kwestiach, więc miałby świetną klawiaturę i gładzik, a także oczywiście korzystałby z chipsetu serii M i działałby na systemie macOS.

Apple eMac, komputer typu all-in-one wydany przez firmę Apple w 2002 roku
Apple eMac.

Evan-Amos / Wikipedia

Ale nawet to może nie wystarczyć. Chromebooki to nie tylko tanie komputery. Są także zasadniczo głupimi terminalami do komputera centralnego, co czyni je bardzo łatwymi w administrowaniu i blokowaniu.

„Chromebooki cieszą się dużym powodzeniem w szkołach nie tylko dlatego, że są tanie. Wszystkie aplikacje Google dla edukacji, w tym Dysk, Dokumenty, Arkusze, Prezentacje, Formularze, a w szczególności Classroom, są zaprojektowany tak, aby dobrze służył uczniom i nauczycielom oraz pozwalał w pełni wykorzystać funkcjonalność Chromebooka” Troya Portillo, dyrektor operacyjny platformy edukacyjnej online Studia powiedział Lifewire e-mailem. „Nie twierdzę, że Apple nie może stworzyć tego rodzaju zintegrowanego środowiska oprogramowania dla swoich tanich MacBooków; to jedna z ich mocnych stron. Ale dopóki tego nie zrobią, nie zyskają na popularności w przestrzeni edukacyjnej w taki sam sposób, jak Google”.

Historycznie rzecz biorąc, Apple wydaje się nie być w stanie dostosować się do potrzeb tego rodzaju klientów. Nie zabiega na przykład o inwestycje i wsparcie dla twórców gier. Apple woli inwestować w fabryki produkujące jego komputery. Tak więc, chociaż może pojawić się tani MacBook, nie wystarczy, aby pokonać Google. A w takim razie ktoś mógłby zapytać, jaki to ma sens?