Dlaczego dedykowane e-czytniki są nadal popularne

Kluczowe dania na wynos

  • Dedykowane czytniki e-booków są dziś tak samo świetne, jak kiedykolwiek wcześniej.
  • Z założenia są solidne, łatwiejsze i przyjemniejsze w czytaniu, a ich żywotność baterii jest nawet niewyobrażalna dla telefonu.
  • Prawie nikt nie potrzebuje drogiego e-czytnika – modele ze średniej półki są po prostu świetne.
Para siedzi na kanapie, każde z nich korzysta z e-czytnika.
Kobo

Po co miałbyś kupować powolny, czarno-biały, jednofunkcyjny czytnik e-booków, skoro prawie na pewno masz świetny telefon i prawdopodobnie tablet? Właśnie umarł mój Kindle Oasis i zadaję sobie to samo pytanie.

Czytniki elektroniczne takie jak Kindle i Kobo to produkty niszowe. Są przeznaczone do czytania czarnego tekstu na białym tle i niczego więcej. Ale są tak dobrzy w tym, co robią i oferują tak wspaniałe korzyści w zamian za brak wymyślnych funkcji, które użytkownicy zwykle je uwielbiają.

„Czytniki e-booków przypominają buty do biegania w tym sensie, że są przeznaczone do konkretnego zastosowania” – fan czytników e-booków i bloger prezentowy Vance Targa powiedział Lifewire e-mailem.

„Chociaż tak, technicznie rzecz biorąc, na zwykłych tabletach i telefonach można czytać tyle, ile można biegać na bieżni w butach Chelsea… doświadczenie nie jest już tak przyjemne”.

Zalety czytników e-booków

Może to być rok 2021 i wszyscy możemy mieć smartfony z pięknymi dużymi ekranami, a może tablety. Jednak dedykowane e-czytniki nadal oferują kilka znaczących zalet w porównaniu z naszymi bardziej złożonymi komputerami kieszonkowymi.

Pierwszym z nich jest sam ekran. Ekrany e-atramentowe działają jak papier, zamiast świecić światłem w nasze oczy. Dzięki temu czyta się je równie wygodnie jak na papierze, a jednocześnie zużywa znacznie mniej energii.

Wiele osób woli czytać Kindle’a późnym wieczorem (na przykład w łóżku) na telefonie lub tablecie, ponieważ zapewnia to większy spokój. E-booka możesz także czytać w pełnym słońcu, zupełnie jak na papierze. Spróbuj tego z iPadem.

Technicznie rzecz biorąc, na zwykłych tabletach i telefonach można czytać tyle, ile można biegać na bieżni w butach typu Chelsea, ale doświadczenie nie jest tak przyjemne.

„E-Ink zapewnia wrażenia bliższe czytaniu na papierze” pisarz technologiczny Plamen Beshkov powiedział Lifewire e-mailem.

„Nie powoduje tak dużego zmęczenia oczu czytelnika, jak zwykłe ekrany LED, LCD lub podobne. Znam wiele osób, które wolałyby długie sesje czytania na e-czytniku niż na jakimkolwiek innym urządzeniu (łącznie ze mną).”

Te ekrany o niskim poborze mocy oznaczają również, że żywotność baterii mierzona jest w tygodniach, a nie godzinach. Ten ekran, mała bateria i prosty komputer obsługujący to wszystko prowadzą również do powstania smukłych, lekkich urządzeń. Są łatwiejsze do trzymania, łatwiejsze do odczytania, gdy leżysz i łatwiejsze do noszenia w kieszeni lub torbie niż iPad.

Czytnik e-booków jest też znacznie tańszy od telefonu czy tabletu i często jest bardziej wytrzymały. Wiele z nich jest wodoodpornych i osobiście nigdy nie widziałem Kindle'a z pękniętym ekranem, ale widziałem mnóstwo rozbitych telefonów.

Centrum

Kolejną mniej wymierną zaletą jest to, że e-czytniki mogą mniej rozpraszać uwagę niż tablety i telefony. Na iPadzie możesz nagle zdecydować się sprawdzić coś, co właśnie przeczytałeś w aplikacji Kindle. Safari jest na wyciągnięcie ręki, podobnie jak Twoja aplikacja pocztowa czy ulubiona gra.

Kindle lub Kobo nie powstrzymają Cię przed chwyceniem telefonu, ale niektórzy twierdzą, że wymagana zmiana kontekstu wystarczy, aby utrzymać je w książce, zamiast przeglądać Instagram lub Facebook.

Ktoś czyta na tablecie Amazon Oasis podczas kąpieli w wannie.
Amazonka

„Bycie dedykowanym urządzeniem do czytania to kolejna wspaniała rzecz dla e-czytników” – mówi Beshkov. „Nie pojawiają się żadne powiadomienia, żadne aplikacje wymagające naszej uwagi ani połączenia zakłócające czytanie”.

Możesz wykorzystać tę niezależność, aby wymusić przestoje w Internecie. „Mam trzy córki – najstarsza z nich wkrótce skończy 10 lat i zastanawiam się, czy nie kupić jej na urodziny prostego e-czytnika” – artysta Adam Bartosik powiedział Lifewire e-mailem.

„Jest zapaloną czytelniczką, a jej oddany charakter pozwala uniknąć marnowania czasu na czytanie na przeglądanie Internetu”.

Teraz, gdy tak wielu z nas pracuje z domu, mała ucieczka od ciągłej łączności może być jeszcze ważniejsza.

Czy fantazyjne e-czytniki są warte dodatkowych kosztów?

Widzieliśmy, że czytniki e-booków są znacznie lepsze od tabletów i telefonów, właśnie ze względu na ich uproszczony, bardzo skoncentrowany zestaw funkcji. Mogą nie być dla każdego, ale jeśli jesteś zapalonym czytelnikiem, prawdopodobnie je pokochasz.

To prowadzi nas do ostatniego pytania: który kupić? Dostępnych jest kilka opcji, w zależności od tego, gdzie na świecie się znajdujesz, czy potrzebujesz pomocy w wypożyczaniu bibliotek i nie tylko.

To wszystko wykracza poza zakres tego artykułu (i Lifewire ma cały post na temat zakupu e-czytników), więc przyjrzymy się tylko jednemu aspektowi. Czy warto kupić tani model dla początkujących, czy może przejść na któryś z bardziej wyszukanych modeli?

Znam wiele osób, które wolałyby długie sesje czytania na e-czytniku niż na jakimkolwiek innym urządzeniu.

Dla większości ludzi 150 dolarów Kindle Paperwhite jest najlepszą opcją. Nie jest to najtańszy Kindle, ale jest wodoodporny i ma ekran o znacznie wyższej rozdzielczości, dzięki czemu tekst jest wyraźniejszy.

The Oaza Kindle’a jest znacznie droższy, ale ma większy ekran, cieńszą obudowę, przednie światło, które może przyciemnić się w kierunku pomarańczowym, co zapewnia wygodne czytanie późno w nocy, oraz fizyczne przyciski przewracania stron. Te przyciski i asymetryczny pasek boczny, który je mieści, ułatwiają trzymanie urządzenia i naciśnięcie przycisku.

W ofercie Kobo niektóre podstawowe modele naśladują podstawowe Kindle – tzw Kobo Waga H2O, która jest jak tańsza, plastikowa oaza i dziwna forma, z jeszcze większym 8-calowym ekranem i znacznie wyższą ceną.

Czy te funkcje są warte dodatkowych stu dolarów? To zależy od Ciebie. Używałem oryginalnej Oasis aż do jej śmierci w tym tygodniu i uważam, że podobają mi się przyciski przewracania stron, ale tym razem staram się uzasadnić dodatkowy koszt.

Wiem tylko, że muszę coś kupić, bo czytanie książek na iPadzie jest po prostu okropne.