Jak nowe ostrzeżenia w wyszukiwarce Google mogą zwalczać dezinformacje

Kluczowe dania na wynos

  • Po roku wypełnionym niejasnymi wiadomościami i szerzącą się dezinformacją, zaufaj mediom spadł do najniższego poziomu w styczniu.
  • Firmy technologiczne, często obwiniane za rozpowszechnianie dezinformacji, eksperymentowały z szeregiem rozwiązań, od sprawdzania faktów po etykiety dezinformacyjne do zakazu osób publicznych.
  • Google będzie teraz ostrzegać użytkowników, gdy wyniki wyszukiwania mogą być niedokładne z powodu szybko zmieniającej się sytuacji.
Zbliżenie osoby wyszukującej na laptopie z paskiem wyszukiwania nałożonym na obraz.

jakkapan21 / Getty Images

Po burzliwym roku naznaczonym nierzetelnymi wiadomościami i szybkim rozprzestrzenianiem się dezinformacji na temat asortymentu tematów, nowe wysiłki Google mające na celu informowanie konsumentów o szybko zmieniających się wiadomościach mogą być zmianą dla nas wszystkich potrzebne.

Google wprowadza nowe powiadomienia ostrzegające użytkowników gdy ich wyniki wyszukiwania mogą być niedokładne z powodu szybko rozwijających się sytuacji – posunięcie to, zdaniem ekspertów, może pomóc w zapobieganiu dezinformacji i zwiększaniu umiejętności korzystania z mediów.

W ramach większego wysiłku Big Tech, aby przeciwdziałać dezinformacji w Internecie, gigant technologiczny ogłosił w poście na blogu, że ma przeszkolił swoje systemy, aby wykrywały, kiedy w Internecie nie ma wystarczających informacji o zmieniającej się sytuacji, aby zapewnić niezawodność wyniki.

„Teraz pokażemy powiadomienie wskazujące, że najlepiej będzie sprawdzić później, gdy dostępnych będzie więcej informacji z szerszego zakresu źródeł” – podała firma na swoim blogu.

Dodawanie kontekstu

Według Pew Research, 89% Amerykanów otrzymuje wiadomości online. Z tego powodu dokładność ma znaczenie — nawet w wynikach wyszukiwania, na których wielu konsumentów polega, aby znaleźć wiarygodne serwisy informacyjne i wiarygodne informacje o bieżących wydarzeniach.

„Myślę, że to tylko wyjaśnia, że ​​Google ma jakąś odpowiedzialność lub odpowiedzialność” Bajbars Örsek, dyrektor International Fact-Checking Network i programów międzynarodowych w Poynter Institute, powiedział telefonicznie Lifewire.

„Ludzie szukają wiadomości w różnych miejscach i podejmują decyzje o tym, które kanały śledzić w oparciu o uczciwość, niezawodność, niezawodność i uczciwość”.

Jedną z głównych korzyści, jakie firma Örsek dostrzegła dla konsumentów w nowych powiadomieniach wyszukiwania Google, był kontekst dodałoby to dla czytelników, którzy mogą nie rozumieć, jak informacje zmieniają się wraz z rozwojem sytuacji ewoluować.

„To trochę inne niż to, co Facebook ma z ich [sprawdzaniem faktów] treściami oceniającymi programy indywidualnie” – powiedział Örsek. „Tutaj Google stosuje inne podejście, zasadniczo podążając za tematem i informując użytkowników, że temat nie ma jeszcze wystarczających wiarygodnych źródeł”.

Chociaż Örsek powiedział, że wysiłki Google to dobry początek, wyraził obawy dotyczące dezinformacji związanych z COVID-19 w zeszłym roku i powiedział, że chciałby zobaczyć zmiany wprowadzone w algorytmie wyszukiwarki, aby nadać priorytet wiarygodnym informacjom po ich ustaleniu.

Odbudowa zaufania

Matthew Hall, krajowy prezes Stowarzyszenie Dziennikarzy Zawodowych oraz dyrektor redakcji i opinii dla San Diego Union-Tribune, zgodził się, że starania Google o etykietowanie wiadomości rozwijających się to dobry początek, choć wyraził zastrzeżenia co do przyszłych zmian algorytmicznych.

Hall powiedział, że praktyka oznaczania najświeższych wiadomości nie jest nowa w świecie dziennikarstwa – jest regularnie stosowana, aby zapobiegać wprowadzaniu w błąd czytelników.

„Myślę, że ważne jest, aby konsumenci wiedzieli, kiedy historia się rozwija”, Hall powiedział Lifewire przez telefon. „Dziennikarze wiedzą, że informacje na wczesnym etapie wydarzeń z ostatniej chwili są niedokładne. Dlatego najlepsi mają na dole swoich historii notacje, które mówią, kiedy historia została zaktualizowana”.

Kosmetyka ludzkiego oka w okularach z przyciskiem wyszukiwania odbijającym się w obiektywie.

Tetra Images / Getty Images

Hall podkreślił, że zarówno umiejętność korzystania z mediów, jak i szkolenie dziennikarskie są ważne dla odbudowania zaufania do mediów po nim spadła do rekordowo niskiego poziomu na początku tego roku w ogólnopolskich sondażach.

„Ludzie szukają wiadomości w różnych miejscach i podejmują decyzje o tym, które kanały śledzić w oparciu o uczciwość, niezawodność, niezawodność i uczciwość” – powiedział Hall. „W zakresie, w jakim możemy wspierać wszystkie te rzeczy, przyznając, że staramy się wykonywać najlepszą pracę, jaką możemy jako informacja ewoluuje, ale uznając, że to się zmieni i że możemy popełniać błędy, ale zamierzamy je poprawić – wszystko to jest super ważny."

Chociaż Hall powiedział, że docenia wysiłki Google na rzecz zwiększania świadomości na temat opracowywania wiadomości, powiedział: obawy o to, co może przynieść przyszłość, ponieważ firmy technologiczne nadal szukają rozwiązań dla dezinformacji.

„Może wystąpić problem, jeśli zaczną definiować, czym jest lub wygląda wiarygodne źródło, lub jeśli wybierają wersję jednego punktu sprzedaży, a nie inny sposób, w jaki zawsze robił to ich algorytm ”. - powiedział Hall. „Uważam, że jest to właściwy krok, tak jak to określili, ale jeśli zacznie się zastanawiać, jak zdefiniować, co jest niezawodne lub które [outlety] są niezawodne, może to stać się problematyczne”.

Mimo to Hall powiedział, że z zadowoleniem przyjął obecne zmiany od Google.

„Wszyscy musimy wiedzieć, jak te rzeczy działają i jak mogą pomóc. Ale z wielką mocą wiąże się wielka odpowiedzialność – a firmy technologiczne muszą wprowadzać takie zmiany, aby również wyjaśnić różne rzeczy” – powiedział.