Aplikacje Google Play ujawnią, ile o Tobie wiedzą

click fraud protection
  • Wszystkie aplikacje w Sklepie Google Play będą teraz udostępniać szczegółowe informacje o swoich praktykach gromadzenia i udostępniania danych.
  • Google twierdzi, że szczegóły pomogą użytkownikom podejmować świadome decyzje dotyczące korzystania z aplikacji.
  • Eksperci uważają, że większość ludzi po prostu zignoruje szczegóły i nadal będzie instalować aplikację.
Płaska ilustracja wektorowa przedstawiająca zabezpieczenia aplikacji.

DrAfter123 / Getty Images

Czy kiedykolwiek zastanawiałeś się, co Twoja ulubiona aplikacja na Androida wie o Tobie i komu udostępnia te informacje?

Aby uspokoić Twój umysł, Sklep Google Play zaczął wyświetlać etykiety prywatności we wszystkich swoich aplikacjach, aby zapewnić ludziom lepszy wgląd w ich zasady gromadzenia danych. Informacje zostaną wymienione pod nowym Sekcja bezpieczeństwa danych w Sklepie Play i choć tak było ogłoszony w maju zeszłego roku dopiero się zaczęło.

„Jako konsument świadomy prywatności, posiadanie etykiet dostarczonych przez Google pomaga w podejmowaniu decyzji” Melissa Bischoping, specjalista ds. badań nad bezpieczeństwem punktów końcowych w

Tanium, powiedział Lifewire przez e-mail. „Ponadto etykiety mogą skłaniać ludzi do podejmowania świadomych wyborów związanych z prywatnością, a także zachęcać programistów do projektowania z zabezpieczeniami”.

Konsument jest królem

Sekcja Bezpieczeństwo danych będzie udostępniać dokładnie dane gromadzone przez aplikację, a także ujawniać dane, które udostępnia stronom trzecim. Udostępnia również szczegółowe informacje o praktykach bezpieczeństwa aplikacji i mechanizmach bezpieczeństwa stosowanych przez programistów w celu ochrony zebranych danych. Co więcej, poinformuje również ludzi, czy mają możliwość poproszenia programisty o usunięcie zebranych danych, na przykład, gdy przestaną korzystać z aplikacji.

Ogólnie rzecz biorąc, Google uważa, że ​​te szczegóły powinny wystarczyć, aby ludzie mogli zdecydować, czy czują się komfortowo, instalując aplikację.

„Usłyszeliśmy od użytkowników i twórców aplikacji, że wyświetlanie danych gromadzonych przez aplikację bez dodatkowego kontekstu nie wystarczy” – powiedział Google podczas ogłaszania wdrożenia. „Użytkownicy chcą wiedzieć, w jakim celu są gromadzone ich dane i czy programista udostępnia dane użytkownika stronom trzecim”.

Ta funkcja jest już wdrażana w Sklepie Play, a Google poprosiło deweloperów aplikacji o podanie wszystkich niezbędnych szczegółów dotyczących gromadzenia danych w swoich aplikacjach do 20 lipca 2022 r.

Za mało, za późno?

Jeśli ta funkcja brzmi znajomo, to dlatego, że Apple wprowadziło coś bardzo podobnego w grudniu 2020 r.

W wymianie e-maili z Lifewire, Colin Pape, założyciel zdecentralizowanej wyszukiwarki, Wyszukiwanie wstępne, powiedział, że chociaż etykiety prywatności w sklepach z aplikacjami Apple i Google mogą brzmieć jak proaktywny wysiłek wielkich technologii firm, aby stworzyć przejrzystość w zakresie gromadzenia danych, jest rozczarowany, że tak prosta funkcja zajęła lata zdarzyć.

„Prawdziwy postęp w technologii nastąpi, gdy wszystkie produkty staną się domyślnie prywatne…”

Chris Hauk, mistrz prywatności konsumentów w Prywatność pikseli, zgodził się. Chociaż funkcja etykiet prywatności nie została wdrożona w jego regionie w Tennessee, wierzy, że jeśli Google Idąc za przykładem Apple, informacje oferowane przez wytwórnie naprawdę pomogą tylko garstce ludzi.

„Niestety wielu użytkowników jest winnych zaznaczania pól „Zgadzam się” bez czytania tekstu, na który się zgadzają, co oznacza, że ​​prawdopodobnie będzie wielu użytkowników, którzy zainstalują aplikacje bez uprzedniego zapoznania się z etykietami prywatności ”- powiedział Hauk.

Szkoła Myśli

Bischoping uważa, że ​​etykiety są przydatne tylko wtedy, gdy ludzie są wyposażeni w wiedzę, aby krytycznie myśleć o wykorzystaniu tych informacji.

„Wyzwaniem z każdym takim wskaźnikiem jest to, że może być mylące dla wielu konsumentów produktu, więc dodanie elementu rzecznictwa, edukacji i świadomości dla ogółu społeczeństwa jest niezbędne” – zauważył Biskupowanie.

Zmartwiony młody człowiek czyta złe wieści na smartfonie

EmirMemedovski / Getty Images

Richard Taylor, dyrektor ds. technicznych z Zatwierdź, uważa, że ​​lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie mechanizmu, dzięki któremu analizę można przekazać osobie trzeciej wybranej przez użytkownika.

„Zadaniem tej osoby trzeciej byłoby zinterpretowanie oświadczenia na temat gromadzenia danych przez aplikację, a następnie zarekomendować lub podać użytkownikowi jakąś „ocenę w postaci gwiazdek” – powiedział Taylor dla Lifewire e-mail.

Uważa, że ​​taki dodatek nie tylko dostarczyłby ludziom bardziej przydatnych i przydatnych informacji, ale także zmusiłby twórców aplikacji do poprawy ich ochrony prywatności.

Patrząc na sprawę z szerszej perspektywy, Pape uważa, że ​​zamiast takich środków pomocowych, branża technologiczna powinna przyjąć bardziej podstawowe podejście do rozwiązywania problemów ludzi wokół Prywatność.

„Prawdziwy postęp technologiczny nastąpi, gdy wszystkie produkty staną się domyślnie prywatne, co oznacza, że ​​ustawienia fabryczne chronią adresy IP użytkowników, informacje o urządzeniach i dane o lokalizacji” — powiedział Pape.