Siedem największych błędów marketingowych Nintendo Wii U

Wii U od początku cierpiało na słabą sprzedaż i brak świadomości konsumentów. Niektórzy obwiniali samą konsolę, ale nawet jeśli zgodzi się, że Wii U nie jest „najlepszą” konsolą, konsumenci nie są logicznymi jednostkami, które tworzą szczegółowe listy specyfikacji i funkcji Wii U, a następnie tworzą „najlepsze” wybór. Konsumenci otrzymują coś, ponieważ tego chcą, a sprzedaż jest sztuką wmawiania konsumentom, że naprawdę czegoś potrzebują. Trudności Wii U nie polegały na tym, jak niektórzy twierdzili, że nazwa była głupia lub konsola była słaba; problem polegał na tym, że Nintendo wykonało fatalną robotę sprzedażową.

Oto 7 sposobów, w jakie firma schrzaniła swoją sprzedaż.

07

z 07

Nieumiejętność uczenia się od 3DS

Nintendo, po złożeniu obietnicy nie popełniłby tych samych błędów, co z 3DS-em, który wymagał obniżenia ceny i napar z gier, aby przezwyciężyć wczesną letargiczną sprzedaż, popełnił wiele takich samych błędów przy Wii U. Lekcja z 3DS była taka, że ​​konsola potrzebuje stałego strumienia wysokiej jakości gier i świetnej ceny. Nie wiadomo, czego Nintendo dowiedzieli się od 3DS, ale nie o to chodziło.

06

z 07

Złe reklamy

Nie wiemy, dlaczego reklamy Wii U były tak okropne. Nintendo zrozumiało kiedyś, jak powinna wyglądać dobra reklama. Ta reklama Wii jest zabawna, przyciąga uwagę i wyraźnie stwierdza, że ​​Wii jest zaprojektowane tak, aby odwoływać się do wszystkich grup demograficznych i wspierać wszystkie gatunki. Nic, co Nintendo wypuściło na Wii U, nie zbliżyło się do tego.

W pierwszym roku pojawiła się w tym bardziej ekscytująca wizja Wii U edytowana przez fanów kolekcja klipów promocyjnych do gier. W jakiś sposób przypadkowy facet na youtube miał lepszą wizję konsoli niż wielomiliardowa firma, która ją zaprojektowała?

05

z 07

Za mało reklam

Nawet złe reklamy mogą mieć pewien efekt poprzez użycie otępiających powtórzeń, ale Nintendo unikało tego rodzaju ogólnych reklam, które mogłyby im pomóc. Konsola była tak słabo reklamowana, że ​​nawet wielu podstawowych graczy nie wiedziało, że Nintendo ma nową konsolę przez ponad rok po jej wydaniu. Niektórzy nadal nie.

Niektórzy sugerują, że Nintendo nie inwestowało zbyt dużo w reklamy, ponieważ brak gier oznaczał, że tak naprawdę nie było zbyt wiele do reklamowania. Ale jakie to smutne, gdy wyjaśnieniem słabych wyników w jednym obszarze jest obwinianie go o słabe wyniki w innym miejscu.

04

z 07

Przeszukane wsparcie stron trzecich

Przez lata domowe konsole Nintendo nie miały wsparcia ze strony ich konkurentów, w dużej mierze z powodu przekonania, że ​​tylko własne gry Nintendo zawsze w pełni odnoszą sukces na ich systemach. To sytuacja, w której firma nalegała, że ​​zmieni się z Wii U. Niestety, początkowe wsparcie stron trzecich było reprezentowane głównie przez różne stare porty. EA, które na początku zrobiło bardzo mało wysiłku, niemal natychmiast zrezygnowało. Ubisoft trzymał się konsoli dłużej, ale ostatecznie wszyscy zniknęli.

Trzeba przyznać, że niewiele możesz zrobić, aby inne firmy Cię wspierały, ale pytanie brzmi, czy Nintendo zrobiło wszystko, co było w ich mocy? Ponieważ firma kiepsko radziła sobie ze sprzedażą konsumentom, nie jest nierozsądne sądzić, że byli równie nieskuteczni w sprzedaży wydawcom.

03

z 07

Zbyt duże poleganie na przekazie ustnym

Jeśli czytałeś wczesne wywiady z najlepszymi przedstawicielami Nintendo, widziałeś, jak wyrażają gorącą nadzieję, że pierwsi użytkownicy Wii U sprzedają na nim swoich znajomych. Być może dlatego ich kampania reklamowa była tak słaba; doszli do wniosku, że podobnie jak w przypadku Wii, ludzie będą zapraszać swoich znajomych do gry, a to sprzeda system. To mógłby być lepszy plan, gdyby Wii U miało coś tak atrakcyjnego jak Wii Sporti szkoda, że ​​nie trzymali się swojego planu wstępne zainstalowanie kilku mini-gier który pokazywał specjalne funkcje konsoli. Jeśli oczekujesz, że Twoi klienci będą Twoim zespołem sprzedaży, musisz dać im coś do sprzedania.

02

z 07

Nie udało się pokazać, dlaczego konsumenci potrzebują Wii U

Kiedy pojawia się nowa konsola, ludzie potrzebują jasnego powodu, aby ją kupić. Wraz z Wii kupiłeś go za innowacyjny, intuicyjny kontroler. PS3 i 360 sprzedawały się z wyższą mocą. Wraz z Wii U, Nintendo wypuściło produkt, którego atrakcyjność nie była łatwa do wyjaśnienia. Kontroler nie był tak prosty, że twoja babcia mogła z niego korzystać, a grafika konsoli była o krok za nadchodzącymi konsolami Microsoft i Sony. Pozostało tylko „kup to, ponieważ będą na nim gry Nintendo”. Ale jeśli to jedyny punkt sprzedaży, po co dodawać drogi kontroler?

Nie wiemy, jak sprzedawać ludzi na gamepadzie. Bardzo nam się to podoba, ale nie potrafimy wymyślić tak dobrego przekazu, jak „intuicyjny kontroler” lub „doskonała grafika”. Najwyraźniej Nintendo też nie mogło i po wszystkich latach pracy na konsoli ich niezdolność do wymyślenia mocnych stron sugeruje, że powinni byli pójść w inną kierunek.

01

z 07

Zbyt mało gier Nintendo

Co sprzedaje konsole Nintendo? Przede wszystkim gry Nintendo. Nic więc dziwnego, że największą pojedynczą rzeczą, która powstrzymała Wii U, był brak gier, które sprzedają się w systemie. Prawie każda gra, którą ogłosili na początku Wii U, widziała, jak przewidywana data premiery przesunęła się o wiele miesięcy (możesz pomyśl, że po tylu latach Nintendo wiedziałoby, ile czasu zajmuje stworzenie gry), pozostawiając posiadaczom Wii U niedostatek opcje. Jakość pierwszych wydań Nintendo Wii U była nieco mało inspirująca; przez pierwszy rok nie mieli niczego, co wzbudziłoby tyle emocji dla konsoli, co Capcom Monster Hunter 3 Ultimate.

Z biegiem lat Wii U zyskał solidną bibliotekę wspaniałych gier. Ale dotarcie tam zajęło dużo czasu.